Forma jak po Festynie w Tulcach

Forma jak po Festynie w Tulcach

Na pewno nie tak wyobrażali sobie ten mecz piłkarze Clescevii , a już na pewno nie tak jego końcowy rezultat. Dwie pierwsze wygrane w nowym sezonie sprawiły, że piłkarze Clescevii poczuli się już mistrzami świata i żadne tam rezerwy Kłosa Zaniemyśl nie są ich w stanie pokonać. Ale lekceważenie przeciwnika jeszcze żadnej drużynie nie wyszło na dobre. Od pierwszego gwizdka mecz toczył się głównie w środkowej strefie boiska. W 22 minucie po rzucie z rogu i zamieszaniu podbramkowym jeden z zawodników Kłosa ulokował piłkę w naszej bramce. Dwie minuty później po faulu Grzesia Mąderka we własnym polu karnym sędzia podyktował rzut karny, który został zamieniony na drugą bramkę dla gospodarzy. Od tego momentu zawodnicy Clescevii zaczęli grać na poważnie. W 30 minucie mimo dwóch fauli pod rząd sędzia puszczał grę dalej i piłka ostatecznie trafiła pod nogi Łukasza „Grajka”, który strzałem po ziemi w przeciwległy róg pokonał bramkarza Kłosa. W 35 minucie w sytuacji sam na sam z bramkarzem gospodarzy znalazł się Dawid „Akuś”, ale fatalnie zmarnował swoją szansę na zdobycie bramki. Co nie udało się Clescevii, to udało się Kłosowi. Dwie minuty później w wyniku niefrasobliwej wymiany piłek w strefie obronnej Clescevii, zawodnicy Kłosa przejęli piłkę i zdobyli trzecią bramkę. W 41 minucie zawodnicy Clescevii Dawid „Akuś” i Piotr „Piechu” przeprowadzili najładniejszą akcję meczu, którą fatalnie zmarnował „Piechu” posyłając piłkę ponad bramkę. W 43 minucie ponownie w dogodnej sytuacji do zdobycia bramki znalazł się Dawid „Akuś” , ale ponownie fatalnie spudłował.

W II połowie piłkarze Clescevii zdominowali grę . Jednak im było bliżej bramki przeciwnika tym bardziej nerwowo rozgrywali piłkę. W wyniku tego nie stworzyli już sobie tak klarownych do zdobycia bramki sytuacji jak w końcówce I połowy. Ten frontalny atak przerywany był kontrami gospodarzy. Jeden z nich w 88 minucie zakończył się faulem naszego zawodnika w polu karnym i sędzia ponownie podyktował rzut karny, który zawodnik Kłosa pewnie wykorzystał. Szkoda tego meczu , bo przeciwnik na pewno był w zasięgu piłkarzy Clescevii, a niestety 3 punkty zostały w Zaniemyślu. Przed piłkarzami Clescevii teraz trudny mecz w Kleszczewie z rezerwami Polonii Środa Wlkp. , a tu już o punkty będzie bardzo ciężko.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości