Totalna niemoc.
Tym razem do Kleszczewa na dobrze przygotowane boisko zawitała drużyna Phytopharmu Klęka. Drużyna, którą zawsze cechowała niebywała wręcz ambicja i wola walki. Naprzeciw stanęła drużyna gospodarzy Clescevia Kleszczewo, która tego meczu na pewno nie zaliczy do udanych. Takiej ilości błędów zarówno indywidualnych jak i zespołowych już dawno nie przytrafiło się tej drużynie. Nie było tego dnia w drużynie zawodnika, który czymkolwiek by się wyróżnił. Słabsi , wolniejsi, jakby bez woli walki i ambicji. Totalna niemoc. I na tym należałoby opis tego meczu zakończyć. Dla porządku sprawozdawczego należy tylko dodać, że goście uzyskali zwycięską bramkę w 73 minucie meczu po dośrodkowaniu i strzale głową napastnika gości. Wyraźnie w tej sytuacji spóźniony był obrońca Mateusz Kniat. Ale spóźniona w tym meczu była cała drużyna. Oby to była jednodniowa niemoc.
Komentarze